wtorek, 24 maja 2011

SEKS Z AKORDEONISTA

Motyw przewodni wywiadu Pani M.
Zaczne od poczatku:

Kiedy po dlugiej aczkolwiek pelnej wrazen,nowych znajomosci i swiezej wiedzy dotarlam do Zabrza, dumna z siebie zasiadlam na widowni.Po meczacych godzinach siedzenia i sluchania niezbyt zdolnych 'artystow' i ogromnej ilosci smiechu oraz zabawy na widowni poznalam naprawde niezapomniana osobe!
A bylo to tak.
Kiedy wrocilam z przerwy ,miejsce obok mnie bylo zajete...
Od razu zwrocilam uwage na przepiekne ,krwisto czerwone Converse'y!
[pewnie byly zalozone z mysla o Wojewodzkim]

Oczywiscie jako osoba,ktora nie zna slowa 'wstyd' ani 'ogarnij sie Marika to jest obca osoba'
nie klamiac powiedzialam Pani M.ze ma przepiekne trampki po czym zwrocilam wzrok ku scenie zeby dalej obserwowac RODZACA sie gwiazde!
M. zaczepila mnie i opowiedziala rozne ciekawe anegdoty zwiazane z Czeslawem poniewaz robila z nim wywiad! A ,ze jeszcze w tamtych czasach bylam fanka Czeslawa [teraz juz tylko jego muzyki chociaz i tak juz sporadycznie] bylam bardzo zaciekawiona.
M. przeprowadzajac wywiad z Czeslawem zostala przez niego zapytana:
"Czeslaw M.: -Spalas z akordeonista?
M.-eee..jeszcze nie!
Czeslaw.M.- To sie przespij!''
I tak oto Czeslaw podbil serce M.
Zdjecia rowniez jej autorstwa!
Dziekuje M. ,ze Cie poznalam. Jestes bardzo inspirujaca ,zabawna i szalona osoba!
Mam nadzieje,ze za rok spotkamy sie w Krakowie.
Zeby zrozumiec co mnie urzeklo w M. trzebaby bylo ja poznac.
Ale tylko nie licznym bedzie to dane!
A ze jest to blog o Mozilu nie bede sie rozpisywala na inne tematy.
Moim wynioslym i bardzo wkurwiajacym tonem , w jakim zostala napisana ta notatka[ale tylko w taki sposob oddam charakter calej historii] koncze i zycze Milego wieczoru.
Zielone miasto noca jest piekne.


 A Ty, chcialabys przespac sie z akordeonista?


M.Sz.

http://czeslaw-mozil.blogspot.com/2011/03/seks-z-akordeonista.html

W odpowiedzi na pytanie ......hmmm :) A dlaczego nie ;D:))
Zauważyliście jakie Czesław ma długie rzęsy ;o ;D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz