piątek, 17 czerwca 2011

Robert Patoleta: Konflikt w jury "X Factor"

Robert Patoleta: Konflikt w jury "X Factor"

Dziennikarz pisze na swoim blogu, że w programie niekoniecznie znaleźli się najbardziej utalentowani, ale najbardziej medialni uczestnicy. Zdradza, że w jury atmosfera jest napięta i podaje przykłady przekrętów w innych programach typu show.
Szef Wideoportalu we wpisie „Przekręt show” napisał, że podczas castingów nie zostały wybrane „osoby posiadające talent i ciekawą osobowość lecz te, które są nieskazitelne medialnie”.
Ujawił też, że jurorzy są ze sobą skonfliktowani:
„Kuba Wojewódzki ponoć osiadł na laurach i powtarza swoje błyskotliwe, ale już opatrzone puenty. Czesław Mozil woli romansować z „kruchą blondynką”, o której nagrał skąd inąd świetną piosenkę. Natomiast Maja Sablewska musi się wykazać. To przecież pierwsze tego typu zadanie w jej życiu. Poza tym wierzy w to, że zdoła wyłonić nowe muzyczne pokolenie X, które zawojuje polski rynek. A to odważne zadanie. Szkoda tylko, że jej idealistycznego celu nie podzielają koledzy jurorzy, którzy starają się nie dopuścić jej do głosu. I produkcja, dla której liczy się nie wyłonienie talentów, ale efektownie wyreżyserowany show.”
Podał też przykłady przekrętów i wpadek w tego typu show:
„Podczas castingów (do „X Factor”) odpadł chłopak obdarzony niesamowitym talentem, tylko dlatego że… sepleni.”
„Ponoć Paweł Staliński dostał się do finału „Tańca z gwiazdami”, bo z jednego numeru telefonu głosowała na niego pokaźna grupa spokrewnionych z nim „fanów”.”
Wynika z tego, że zarówno uczestników, jak i widzów takich programów nieźle robią w konia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz