sobota, 18 czerwca 2011

"X Factor": Hołdys rozjeżdża Loskę, Wojewódzkiego, Mozila? A może wszystkich?


Hołdys (59 l.) chyba obejrzał finał "X Factora", bo na swój profil na Facebooku wrzucił wyjątkowo zjadliwy wpis. Zgadzacie się jego oceną?
Niedziela w nocy. Zbigniew Hołdys siada do komputera. Ostatnio jest bardzo aktywny w sieci. To rzuci jakąś myśl na twittera, to wygarnie komuś na facebooku. Generalnie często staje w opozycji do opozycji. Raz na jakiś czas kogoś pochwali. Ale tym razem przede wszystkim był sobą (jakby nie było "Chcemy być sobą wreszcie" to jeden z największych hitów Perfectu).
Hołdys napisał: Przygnębiający wieczór dla muzyki w telewizji. Czyli dla innych sukces. No i tak zostałem schizofrenikiem. Złe występy są teraz zaszczytem, porażki wokalne są genialnymi wykonaniami, słabiaki są narodowymi nadziejami. Jak mogło dojść do takiej paranoi w świecie sztuki? (dotyczy jurorów, nie wykonawców, bo ci są tacy, jacy są)
Jak myślicie, kogo miał na uwadze: Loskę i Szulc (porażki wokalne są genialnymi wykonaniami), Sablewską(słabiaki są narodowymi nadziejami) Mozila i Wojewódzkiego (jak mogło dojść do takiej paranoi w świecie sztuki) a może Szpaka (wykonawcy są tacy, jacy są)? Co poeta chciał powiedzieć? I czy chcielibyście, żeby w następnym "X Factorze" Maję Sablewską zastąpił... Zbigniew Hołdys? 
http://teleshow.pl/kat,1024825,title,X-Factor-Holdys-rozjezdza-Loske-Wojewodzkiego-Mozila-A-moze-wszystkich,wid,13483192,wiadomosc.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz